Czym jest post? - 6 lipca

(Mt 9, 14-17) Po powrocie Jezusa z krainy Gadareńczyków podeszli do Niego uczniowie Jana i zapytali: «Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś uczniowie nie poszczą?» Jezus im rzekł: «Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć. Nikt nie przyszywa łaty z surowego sukna do starego ubrania, gdyż łata obrywa ubranie, i gorsze staje się przedarcie. Nie wlewają też młodego wina do starych bukłaków. W przeciwnym razie bukłaki pękają, wino wycieka, a bukłaki przepadają. Ale młode wino wlewają do nowych bukłaków, a tak jedno i drugie się zachowuje».

Post w duchowości chrześcijańskiej nie jest terapią cielesną, ale duchową.

„Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi?”

W tłumaczeniu z j. grec. czytamy: „ Nie mogą synowie komnaty weselnej być w żałobie, przez ten czas, kiedy jest z nimi pan młody”.  

Do czego, a może do kogo odnosi się post?

Wyraźnie w powyższych słowach Ewangelii Pan Jezus mówiąc o „panu młodym” odnosi, czy uzależnia post od swojej osoby.

Podkreśli to jeszcze bardziej w słowach: „ Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć.”

Otóż, czasownik „ zabiorą”, gr. „apaireo” oznacza gwałtowne odłączenie. Jezus używając tego czasownika zwraca uwagę na to, co ma nadejść, czyli mówi o swojej męce i śmierci na krzyżu.

Pan Jezus jasno, więc wskazuje na cel postu. Post ma być związany ze współodczuwaniem tego, co Jezus dla nas wycierpiał w swojej męce, od chwili zdrady Judasza, jednego z „Dwunastu”, aż do ukrzyżowania i śmierci.

Faryzeusze pościli dla własnej ascezy, aby wzmocnić  wolę w panowaniu nad własnymi pragnieniami i popędami. A celem postu dla nich było zachowanie Prawa.

Pan Jezus więc poucza faryzeuszy, że religia, którą On zakłada będzie rządziła się innymi prawami. Nie Prawo jest tu teraz najważniejsze, ile Jego Osoba – Zbawiciela świata. Wyraża to w słowach:

„Nikt nie przyszywa łaty z surowego sukna do starego ubrania, gdyż łata obrywa ubranie, i gorsze staje się przedarcie. Nie wlewają też młodego wina do starych bukłaków.”

W powyższych słowach nasz Pan chce dać do zrozumienia faryzeuszom, że w Nim Jezusie Chrystusie zaczyna się coś nowego, co nie da się połączyć ze starym Prawem.

A jak jest z naszym postem?

Po co pościmy?

Wielu z nas w piątek po prostu tylko nie je mięsa, ale tak naprawdę nie pości. Ponieważ post sam w sobie nie jest celem, ale ma nam przypominać o naszym grzechu i nędzy oraz o darze odkupienia.

Post ma nas doprowadzić do nawrócenia, zgodnie z tym co powiedział prorok Ozeasz: „ Ich serce jest obłudne, muszą pokutować”(Oz 10,2).

W piątek nie jemy mięsa, ale się świetnie bawimy na prywatkach i dyskotekach, a czasami i upijamy, aby odreagować sobie po całym dniu pracy.

Zapomnieliśmy o pokutnym charakterze postu.

Właśnie w tym dniu, w PIĄTEK „zabrano” nam Pana.

W tym dniu Go wyszydzono i powieszono na krzyżu.

„ I któż się tym obecnie przejmuje”(Iz 53,8), powiemy za prorokiem Izajaszem.

Raczej szukamy, jakby to niejedzenie mięsa obejść, bo szykuje nam się fajny grill.

Wzbudźmy, więc w sobie, choć trochę refleksji, czym dla nas jest dar męki i śmierci Chrystusa.

Czy chcemy choć w jednym dniu podziękować Jezusowi za ten dar odkupienia.

Czy chcemy pokutować za nasze grzechy?

Takim dniem pokuty dla nas ma być właśnie piątek i to każdego tygodnia. Czy taki jest?

Modlitwa:
Panie Jezu, przepraszam Cię za brak pokuty w moim życiu. Zupełnie zapomniałem, że przez Twoją mękę i śmierć na krzyżu mogę być teraz wolnym człowiekiem. Zapomniałem, że to ja mam się nawracać przez post, modlitwę i jałmużnę. Skrusz moje serce. Abym w każdy piątek pokutował za moje grzechy. Amen.

Inne artykuły autora

Spotkanie ze Zmartwychwstałym

Kerygmat apostolski

Od Emaus do Jerozolimy