"Oto Baranek Boży" - 3 stycznia

Jan Chrzciciel stał wraz z dwoma swoimi uczniami i gdy zobaczył przechodzącego Jezusa, rzekł: "Oto Baranek Boży". Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem. Jezus zaś odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: "Czego szukacie?" Oni powiedzieli do Niego: "Rabbi! (to znaczy: Nauczycielu), gdzie mieszkasz?" Odpowiedział im: "Chodźcie, a zobaczycie". Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i tego dnia pozostali u Niego. Było to około godziny dziesiątej. Jednym z dwóch, którzy to usłyszeli od Jana i poszli za nim, był Andrzej, brat Szymona Piotra. Ten spotkał najpierw swego brata i rzekł do niego: "Znaleźliśmy Mesjasza" (to znaczy: Chrystusa). I przyprowadził go do Jezusa. A Jezus wejrzawszy na niego rzekł: "Ty jesteś Szymon, syn Jana, ty będziesz nazywał się Kefas" (to znaczy: Piotr).

„Jan Chrzciciel stał wraz z dwoma swoimi uczniami i gdy zobaczył przechodzącego Jezusa, rzekł: "Oto Baranek Boży". Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem”.

Świadomość baranka w wymiarze egzystencjalno – kulturowym była głęboko zakorzeniona w etosie narodu żydowskiego.

Ten koczowniczy naród, żył przeważnie z hodowli owiec. Najtrudniejsze chwile przeżywali Żydzi na przełomie zimy i wiosny, kiedy pastwiska nie były jeszcze zazielenione trawą. Wówczas nie raz musieli zabić barana, aby przeżyć.

W to egzystencjalne doświadczenie tego narodu, wchodzi późniejszym wieku wydarzenie Paschy żydowskiej oraz wyjście z egipskiej niewoli .

Bóg powiązał owo wydarzenie walki o przeżycie z narodowym i duchowym wyzwoleniem Żydów.

Spożycie w pośpiechu baranka, jednorocznego, bez skazy tuż przed wyjściem z Egiptu stanie się dla Żydów wydarzeniem symbolicznym, a zarazem głęboko duchowym. To właśnie krew baranka uratuje Izraelitów od anioła „Niszczyciela”, który uśmiercał wszystko to, co było pierworodne w Egipcie zaczynając od dzieci po zwierzęta.

Co więcej. Pascha żydowska nabierze wymiaru proroctwa, zapowiedzi. Zapowie ona mękę i śmierć innego „Baranka” bez skazy, czyli bez skazy grzechu – Jezusa Chrystusa.

Na V wieków p. n. Chr., prorok Izajasz zapowiedział przyjście Mesjasza, jako „baranka na rzeź prowadzonego”:

„Dręczono Go, lecz sam się dał gnębić,

nawet nie otworzył ust swoich.

Jak baranek na rzeź prowadzony,

jak owca niema wobec strzygących ją,

tak On nie otworzył ust swoich”. (Iz 53,7).

Stąd stwierdzenie Jana Chrzciciela: „Oto Baranek Boży” było czymś bardzo czytelnym dla Jego uczniów i jednoznacznie wskazywało na oczekiwanego Mesjasza, Syna Bożego.

W czasie Eucharystii tuż przed przyjęciem Jezusa w Komunii świętej wzywamy Baranka Paschalnego, Zwycięskiego, który gładzi grzechy świata, aby zmiłował się nad nami i obdarzył nas pokojem.

Słowa: „Oto Baranek Boży” w ustach kapłana stają się prawdziwą manifestacją i hymnem pochwalnym na cześć Jezusa Chrystusa, który już tryumfuje w niebie.

 I właśnie to święte Ciało i Krew, znak zwycięstwa paschalnego Jezusa, Syna Bożego przyjmujemy do naszego serca.

Z Jezusem, jako „Barankiem Paschalnym” zobaczymy się „twarzą w twarz” dopiero w niebie. Tu na ziemi, każda Eucharystia jest już zapowiedzią tej niebiańskiej uczty.

Czym, a może KIM dla nas jest Jezus Chrystus Eucharystyczny?

Czy mam świadomość, że samego Boga przyjmuje?

Czy wiem, że Jezus w Eucharystii oddaje mi się CAŁY, z miłości do mnie?

Czy po przyjęciu Komunii świętej, mówię do Jezusa chociaż raz: „Kocham Cię Jezu!”

Kim obecnie powinien być dla nas spożywany w czasie Eucharystii „Baranek Boży”, powie św. siostra Faustyna:

Z Dzienniczka św. s. Faustyny:

„Każdego poranku w czasie rozmyślania gotuję się do walki na cały dzień, a Komunia święta jest mi zapewnieniem, że zwyciężę, i tak bywa.

Lękam się dnia, w którym nie mam Komunii świętej.

Ten Chleb mocnych daje mi wszelką siłę do prowadzenia tego dzieła i mam odwagę do pełnienia wszystkiego, czego żąda Pan.

Odwaga i moc, która jest we mnie, nie jest moja, ale Tego, który mieszka we mnie – [taka] jest Eucharystia.

Jezu mój, jak wielkie są niezrozumienia; nieraz gdyby nie Eucharystia, nie miałabym odwagi iść dalej po tej drodze, którąś mi wskazał”.( Dz. 91).

Inne artykuły autora

Spotkanie ze Zmartwychwstałym

Kerygmat apostolski

Od Emaus do Jerozolimy