Trudna droga do wolności - 5 sierpnia

(Lb 11, 4b-15) Czytanie z Księgi Liczb. Na pustyni synowie Izraela mówili: "Któż nam da mięsa, abyśmy jedli? Wspominamy ryby, któreśmy darmo jedli w Egipcie, ogórki, melony, pory, cebulę i czosnek. Tymczasem tu giniemy pozbawieni tego wszystkiego. Oczy nasze nie widzą nic poza manną". Manna zaś była podobna do nasion kolendra i miała wygląd bdelium. Ludzie wychodzili i zbierali ją, potem mełli w ręcznych młynkach albo tłukli w moździerzach. Gotowali ją w garnkach lub robili z niej podpłomyki; smak miała taki jak ciastko na oleju. Gdy nocą opadała rosa na obóz, opadała równocześnie i manna. Gdy Mojżesz usłyszał, że lud narzeka rodzinami, każda u wejścia do swego namiotu, wtedy rozpalił się potężny gniew Pana. To wydało się złe Mojżeszowi. Rzekł więc do Pana: "Czemu tak źle się obchodzisz ze sługą swoim, czemu nie jesteś dla mnie łaskawy i złożyłeś na mnie cały ciężar tego ludu? Czy to ja począłem ten lud w łonie albo ja go zrodziłem, żeś mi powiedział: «Noś go na łonie swoim, jak nosi piastunka dziecię, i zanieś go do ziemi, którą poprzysiągłem dać ich przodkom»? Skądże wezmę mięsa, aby dać temu całemu ludowi? A przecież przeciw mnie podnoszą skargę i wołają: «Daj nam mięsa do jedzenia». Nie mogę już sam dłużej udźwignąć troski o ten lud, już mi nazbyt ciąży. Jeśli chcesz tak ze mną postępować, to raczej mnie zabij, jeśli jesteś dla mnie łaskawy, bym już nie patrzył na swoje nieszczęście".

„Na pustyni synowie Izraela mówili: "Któż nam da mięsa, abyśmy jedli? Wspominamy ryby, któreśmy darmo jedli w Egipcie, ogórki, melony, pory, cebulę i czosnek. Tymczasem tu giniemy pozbawieni tego wszystkiego. Oczy nasze nie widzą nic poza manną".

1. Czym jest wolność?

Wolność, wbrew pozorom wcale nie ma wymiaru li tylko zewnętrznego.

Pamiętamy scenę z Dziejów Apostolskich kiedy Paweł i Sylas zostali zamknięci w więzieniu: „O północy Paweł i Sylas modlili się, śpiewając hymny Bogu. A więźniowie im się przysłuchiwali. Nagle powstało silne trzęsienie ziemi, tak że zachwiały się fundamenty więzienia. Natychmiast otwarły się wszystkie drzwi i ze wszystkich opadły kajdany”.(Dz 16,25-26).

W powyższym fragmencie św. Łukasz chciał nam zapewne dać do zrozumienia, że tam gdzie jest Duch Święty, tam jest wolność.

2. Złe pojmowanie wolności przez Izraelitów.

Naród Izraelski, co prawda wyszedł z Egiptu, ale nie wyszedł z niewoli.

Ważniejsze dla nich były sprawy bytowe niż duchowe. Do chwili wyjścia z Egiptu byli pod   panowaniem faraona. Ciemiężył ich władca, ale mieli co jeść.  Wyszli  z Egiptu i wydawało się, że teraz dopiero nacieszą się wolnością. Wiedzieli, że droga do Kanaanu jest długa, ale cóż to jest kiedy mamy dostać swoją ziemię.

 Niestety 430 lat na obcej ziemi zabrało im poczucie bycia człowiekiem wolnym oraz szacunku dla ojcowizny i tradycji własnego narodu. Nie potrafili uszanować nawet Boga i jego przykazań. Źle zrozumieli sens wolności.

3. Podobną sytuację przeżywamy my – Polacy.

Pamiętam jak po 1989 roku zachłysnęliśmy się wolnością, rozumianą, jako „wolność od Ruskich”. Myśleliśmy, że jak okupanta ze Wschodu wyrzucimy z Polski, to będziemy prawdziwie wolni.

Powracam często do „Dekalogu” z IV pielgrzymki do Polski św. Jana Pawła II, z 1991 roku i przypominam sobie zatroskaną twarz papieża i Jego grzmiący głos w Kielcach, aby pielęgnować właściwe wartości w rodzinie i nie podcinać „gałęzi”, czyli tradycji chrześcijańskiej, na której siedzimy.

Jak bardzo wówczas naiwnie wierzyliśmy, że to Europa  Zachodnia i jej ideologia miała nam przynieść wolność.

Ilu katolików wówczas zwróciło się w kierunku Liberalizmu i polityków głoszących rozluźnienie moralne. Media inteligentnie i bardzo sprytnie zaczęły podkopywać autorytet Kościoła w Polsce. Tygodnik Powszechny - sumienie narodu nagle zaczął krytykować kard Stefana Wyszyńskiego i wejście religii do szkół. To był prawdziwy cios w plecy Kościoła.  

4. A co mamy dzisiaj?

Pogubioną Polskę. Media liberalne robią swoje. Młodzi ludzie pogubili się, bo ich rodzice zapomnieli pielęgnować nadal tradycję chrześcijańską w swoich domach. 

Gorączka szybkiego zarobku wzięła górę; mamusie pojechały do Italii, młodzi do Anglii, Śląsk i Pomorze do Niemiec, Kresowiacy do Ameryki.

Skutki opłakane:

- małżeństwa rozpadają się. W toruńskiej parafii na 70 dzieci przyjmowanych do I Komunii św. tylko dziesięcioro z nich miały ojca i matkę. W 2016 roku na 200 tys. zawartych małżeństw, rozpadło się, aż 64 tys.;

-  młodzi zachwyceni wolnością "od", „na gwałt” odchodzą od  sakramentalnej instytucji małżeństwa na zasadzie: „razem, ale bez Kościoła”;

- liberalni politycy przy pomocy mediów maistrymowych propagują LGBT, czyli agresywną świeckość i dno moralne;

- rodzice, którzy by chcieli kultywować chrześcijaństwo wśród swoich dzieci, przegrywają z Internetem w telefonach komórkowych, w którym lansuje się  modę „Gender”, czyli „szybkiego, a dobrego seksu”, dodajmy - bez żadnej odpowiedzialności.

 Oto skutki pojmowania wolności bez Boga i konfesjonału !!!

 Kto to wszystko powstrzyma… papież Franciszek?

 Czterdzieści lat potrzebowali Żydzi, aby pojęli na czym polega wolność. My dopiero przeszliśmy półmetek.

 Wróćmy więc do Boga i do Kościoła umorusani grzechem po łokcie.

Wróćmy po wolność!

Bo ku wolności wyswobodził nas Chrystus i nikt inny nie dam nam jej. (por. Gal 5,1).

Modlitwa: Panie Jezu, przez potęgę Twojego krzyża, mękę, śmierć i zmartwychwstanie pokonałeś śmierć, szatana i zło w moim życiu i obdarzyłeś mnie wolnością. Oświeć mój rozum i serce, abym uświadomił sobie, że wolny jest tylko ten człowiek, który przyjął Twoją naukę i Twoją prawdę. Bo tylko ona prowadzi do zbawienia. Amen!

Inne artykuły autora

Spotkanie ze Zmartwychwstałym

Kerygmat apostolski

Od Emaus do Jerozolimy