Wkład Miejsca Piastowego  w odzyskanie niepodległości

facebook twitter

11-09-2021

Rok 2018 obchodzony jest w Polsce jako Jubileusz 100. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę. Symboliczną datą tego wydarzenia jest 11 listopada, kiedy to oficjalnie zakończyła się I wojna światowa. Dla Polaków data ta wiąże się z marszałkiem Józefem Piłsudskim i jego powrotem z Magdeburga do Warszawy (10 listopada) oraz przejęciem władzy wojskowej z rąk Rady Regencyjnej (11 listopada).

Jaki wkład mają michalici i ich wychowankowie w odzyskanie przez Polskę niepodległości po 123 latach zaborów? Na to pytanie będę starał się odpowiedzieć według następujących zagadnień: 1. Wewnętrzne trudności rodzącego się Zgromadzenia; 2. Sytuacja placówki wychowawczej w Miejscu Piastowym po wybuchu I wojny światowej; 3. Powołania wychowawców i wychowanków do służby w armii austriackiej oraz służba w Legionach i Wojsku Polskim.

Wewnętrzne trudności rodzącego się Zgromadzenia

Zmagania niepodległościowe naszego kraju związane są z wybuchem I wojny światowej (1914-1918). Zgromadzenie św. Michała Archanioła, które nie było oficjalnie zatwierdzone przez Kościół katolicki, funkcjonowało w ramach Towarzystwa „Powściągliwość i Praca”. W tym czasie wspomniane Towarzystwo przeżywało poważne kłopoty. Związane to było z sytuacją wewnętrzną w Towarzystwie. Po śmierci ks. Bronisława Markiewicza (29 I 1912 r.), zgodnie z jego wolą, członkowie Towarzystwa na następcę Założyciela wybrali  ks. Walentego Michułkę, który był proboszczem w USA. Przez pierwsze dwa lata ks. Michułka zarządzał tymże Towarzystwem zza oceanu, co negatywnie wpływało na rozwój rodzącego się Zgromadzenia. Jednak w czerwcu 1914 roku przyjechał on do Miejsca Piastowego i członkowie Towarzystwa „Powściągliwość i Praca” mieli nadzieję, że pozostanie na miejscu, ale tak się nie stało. Ks. Michułka opuścił Miejsce Piastowe 2 września 1914 roku i mimo że nadal wybierano go na przełożonego  (do 1919 r.), urzędu nigdy nie objął i nie powrócił na stałe do Miejsca Piastowego. Co więcej, już po oficjalnym zatwierdzeniu Zgromadzenia św. Michała Archanioła (21 IX 1921 r.), nigdy do niego nie wstąpił i nie złożył ślubów zakonnych.

Omówienie powyższego problemu wpisuje się w walkę o niepodległość, bowiem – tak jak jej odzyskanie okupione było wielkimi trudami – tak również michalici doświadczali tych trudów wewnątrz swojej wspólnoty, co jednak nie przeszkodziło im zaangażować się w działalność na rzecz Polski.

Sytuacja placówki wychowawczej w Miejscu Piastowym po wybuchu I wojny światowej

Oprócz wewnętrznych problemów, z którymi borykała się Wspólnota Michalicka, przyszły również kłopoty zewnętrzne. Wybuch I wojny światowej wstrząsnął nie tylko Europą, ale całym światem. Nie ominął także Miejsca Piastowego.

W pierwszych dniach po wybuchu wojny zdecydowano o ewakuacji palcówki w Miejscu Piastowym, którą zamierzano przenieść do Pawlikowic. Rozpoczęto przygotowania, pakując archiwum ks. Bronisława Markiewicza, cenniejsze przedmioty, księgozbiór z biblioteki oraz statuę Matki Bożej. Jednak owładnięci paniką mieszkańcy placówki z Miejsca Piastowego zaniechali jej opuszczenia. Ewakuację odwołano, czekając na dalszy rozwój wypadków.

W samym 1914 roku przez Miejsce Piastowe trzykrotnie przechodził front wojenny. Wojenne przepychanki zakończyły się 24 grudnia 1914 roku, a w Miejscu Piastowym zaczęły stacjonować carskie wojska rosyjskie.

W okresie stacjonowania Rosjan życie w michalickiej placówce w Miejscu Piastowym toczyło się bez większych przeszkód. Jej ówczesny dyrektor Władysław Janowicz, który ukończył prestiżowe rosyjskie gimnazjum w Wilnie i władał językiem rosyjskim, swobodnie porozumiewał się z rosyjskim dowództwem. Oprócz niego ważnymi postaciami w tym okresie byli inni michalici: Władysław Białoczyński, którego nazywano „wieczystym prefektem”, Roch Pownuk, Kazimierz Wilkowski, Franciszek Janusz, Adam Myszkowski, a także ks. Antoni Sobczak – proboszcz w Miejscu Piastowym i późniejszy pierwszy generał Zgromadzenia św. Michała Archanioła.

We wspomnieniach z tamtego czasu ich autorzy: Henryk Borkowski, ks. Jan Górecki, ks. Władysław Janowicz czy br. Rudolf Kurka opisując codzienność placówki stwierdzają, że Rosjanie nie utrudniali im życia. Działały szkoły elementarna i zawodowa, bez większych przeszkód funkcjonowały warsztaty rzemieślnicze oraz drukarnia. Jednak w tym czasie zawieszono wydawanie miesięcznika „Powściągliwość i Praca”. Podczas wojny w domu warsztatowym umieszczono szpital wojskowy, a na plebanii zakwaterowano sztab wojskowy. Lokalizacja szpitala w budynku warsztatowym pozytywnie wpłynęła na utrzymanie 200 wychowanków – przede wszystkim dzięki działaniu kuchni, która – oprócz przygotowywania posiłków dla chorych i żołnierzy – szczodrze dzieliła się prowiantem z ubogimi wychowankami michalickiej placówki. Wychowankom pomagali także mieszkańcy Miejsca Piastowego.

Powołania wychowawców i wychowanków do służby w armii austriackiej oraz służba w Legionach i Wojsku Polskim

Wybuch I wojny światowej nie ominął wychowawców i wychowanków z Miejsca Piastowego, którzy otrzymywali wezwania do czynnej służby wojskowej w  armii austriackiej. Już przed wybuchem I wojny światowej – w 1913 roku – do armii powołano dwóch wychowanków Józefa Stańczyka i Stanisława Feresza. Chcieli oni uniknąć służby wojskowej, próbując uciec do USA. Jednak im się to nie udało. Do kolejnych wezwań doszło w lipcu i sierpniu 1914 roku. W Księgach wychowanków odnotowano, że Józef Morawski, Kazimierz Sokołowski i Wacław Nowicki zginęli na froncie. W kolejnych miesiącach do wojska wcielono dziesięciu kolejnych wychowanków, z których dwóch zostało michalitami. Byli to Teodor Błaszczyszyn i Andrzej Andreasik, służący również u boku marszałka Piłsudskiego.

W 1915 roku z Miejsca Piastowego powołano kolejnych dwudziestu wychowanków oraz wychowawców, co poważnie wpłynęło na stan placówki i jej dyscyplinę. Do końca 1917 roku do armii austriackiej wcielono kolejnych dziewięciu wychowanków. Sześciu z nich służyło w  monarchii austro-węgierskiej, a jeden z nich – Jan Górecki zgłosił się do koszar, ale udało mu się z nich uciec i dzielnie przemierzał szlak bojowy podczas wojny polsko-rosyjskiej.

Służba w c.k. armii nie była jedynym wkładem wychowanków placówki z Miejsca Piastowego w odzyskanie niepodległości. Wielu z nich przechodziło do służby w Legionach Polskich oraz Wojsku Polskim. Warto ich tutaj wymienić. W Legionach Polskich służbę odbywali: Franciszek Mścisz, Andrzej Andreasik, Tadeusz Rzepa Birecki, Jan Zjawin (Żjawin), Antoni Sługocki, Józef Kośmidek i Jan Górecki.

W Wojsku Polskim służyli: Julian Bertman, Józef Czerwiński, Franciszek Szul, Jan Surowiec (Jurowiec), Ignacy Tuziński, Bartłomiej Szyguła, Piotr Kurzyk, Józef Winsz, Franciszek Kot, Władysław Wielgosz, Antoni Sługocki, Jan Franciszek Szczepaniak, Jan Malik, Jan Końca, Władysław Piórko, Stefan Kot, Józef Kasprzyk, Jan Górecki, Jan Lorenc.

Zakończenie

W sumie od 1913 do 1917 roku (wyłączając Jana Góreckiego) w armii austriackiej służyło 43 wychowanków i wychowawców, natomiast w polskich formacjach zbrojnych – 27 mieszkańców domu wychowawczego w Miejscu Piastowym. Niektórzy wychowankowie zostali powołani do armii przez władze austriackie, jednak spora ich część sama zgłaszała się do służby, by walczyć o odzyskanie utraconej niepodległości.

Miejsce Piastowe stało się ważnym ośrodkiem życia patriotycznego i zapisało się pozytywnie w historii Polski. Podobna sytuacja miała miejsce podczas II wojny światowej, co świadczyło o patriotycznym wychowaniu michalickiej młodzieży w michalickiej placówce wychowawczej.


Tekst pochodzi z numeru 2(158) Kleryckiego Kwartalnika „Wspólnota Michael”