„…czy nie zostawi dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach (...)” (Mt 18, 12)
Każdy z nas doświadczył nieraz w życiu opuszczenia. Czasem dajemy sobie z tym radę, a czasem nie. Im więcej opuszczeń było na początku naszej historii, tym trudniej nam przeżywać takie sytuacje teraz. Jednak nie każde przebywanie bez osoby, która jest dla nas ważna i którą kochamy jest opuszczeniem; nie każde zostawienie jest zapomnieniem i zostawieniem na zawsze.
Jezus nie opuszcza nas nigdy. Jeśli pozostawia nas na chwilę, to pośród tych, którzy wraz z nami na Niego czekają.
„Oto Pan Bóg przychodzi z mocą (…). Podobnie jak pasterz pasie on swą trzodę, gromadzi ją swoim ramieniem, jagnięta nosi na swej piersi, owce karmiące prowadzi łagodnie” (Iz 40, 10-11)
Naucz mnie czekać na Ciebie, Panie. Czekać w ciszy serca, z wiarą, nadzieją i miłością; nie zazdroszcząc, że ktoś inny ma Ciebie mocniej, bliżej czy bardziej. Czekać z tęsknotą dziecka, które kocha i czuje, że jest kochane. Czekać, jak Maryja na Ciebie czekała. Czekać, ufając, że każdego dnia przychodzisz do mnie w Swoim Słowie, by mogło wcielać się w moim życiu uświęcając je Sobą, bo „trawa usycha, więdnie kwiat, lecz słowo Boga naszego trwa na wieki” (Iz 40, 8).
Więcej: FB https://www.facebook.com/michalici
Instagram https://www.instagram.com/michalici/