Biblijne czarne charaktery: Herod Antypas (cz.2)

Zapraszam na kolejne spotkanie z Herodem Antypasem. W Bożej obecności przyjrzyj się sobie i odkryj ile jest w Tobie Heroda. Znajdź odpowiednie miejsce, trochę czasu (najlepiej pół godziny) i do dzieła.

W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.
Poświęć kilka chwil na wyciszenie się, uspokojenie swojego ciała i umysłu. 
Uświadom sobie, że rozpoczyna się spotkanie z Bogiem. On jest tu i teraz. Oczekiwał na spotkanie z Tobą.
Pomódl się do Ducha Świętego, aby pomógł Ci poznać prawdę o sobie w świetle Bożego Słowa. Proś, aby Twoje decyzje, pragnienia, zamiary, myśli i uczucia były w czysty sposób nastawione na szukanie i wypełnianie woli Bożej.
Obraz: wyobraź sobie rozważaną scenę biblijną i wracaj do niej w chwilach rozproszeń.

SŁOWO (Mk 6, 14-29)
Także król Herod posłyszał o Jezusie, gdyż Jego imię nabrało rozgłosu, i mówił: «Jan Chrzciciel powstał z martwych i dlatego moce cudotwórcze działają w Nim». Inni zaś mówili: «To jest Eliasz»; jeszcze inni utrzymywali, że to prorok, jak jeden z dawnych proroków. Herod, słysząc to, twierdził: «To Jan, którego ściąć kazałem, zmartwychwstał».

Ten bowiem Herod kazał pochwycić Jana i związanego trzymał w więzieniu, z powodu Herodiady, żony brata swego Filipa, którą wziął za żonę.  Jan bowiem wypominał Herodowi: «Nie wolno ci mieć żony twego brata». A Herodiada zawzięła się na niego i rada byłaby go zgładzić, lecz nie mogła. Herod bowiem czuł lęk przed Janem, znając go jako męża prawego i świętego, i brał go w obronę. Ilekroć go posłyszał, odczuwał duży niepokój, a przecież chętnie go słuchał. Otóż chwila sposobna nadeszła, kiedy Herod w dzień swoich urodzin wyprawił ucztę swym dostojnikom, dowódcom wojskowym i osobom znakomitym w Galilei. Gdy córka tej Herodiady weszła i tańczyła, spodobała się Herodowi i współbiesiadnikom. Król rzekł do dziewczęcia: «Proś mię, o co chcesz, a dam ci». Nawet jej przysiągł: «Dam ci, o co tylko poprosisz, nawet połowę mojego królestwa». Ona wyszła i zapytała swą matkę: «O co mam prosić?» Ta odpowiedziała: «O głowę Jana Chrzciciela». Natychmiast weszła z pośpiechem do króla i prosiła: «Chcę, żebyś mi zaraz dał na misie głowę Jana Chrzciciela». A król bardzo się zasmucił, ale przez wzgląd na przysięgę i biesiadników nie chciał jej odmówić. Zaraz też król posłał kata i polecił przynieść głowę Jana. Ten poszedł, ściął go w więzieniu i przyniósł głowę jego na misie; dał ją dziewczęciu, a dziewczę dało swej matce.

PUNCTA

1. Łamanie sumienia – co mną kieruje?
Herod wiedział, że robi źle. Sumienie podpowiadało mu, że postępuje niewłaściwie. O tym mówił mu Jan Chrzciciel. Mimo to jednak nie zrezygnował z niewłaściwego sposobu życia i złych decyzji. Dlaczego? Zastanów się, co wpływa na jego decyzje. Zobacz, jak łatwo ulega wdziękom tańczącej dziewczyny i jak daje się rozgrywać przez jej matkę, a swoją żonę. Można powiedzieć, że stracił głowę dla kobiet i z tego powodu zachowuje się nieracjonalnie i niemoralnie. Zwróć także uwagę na jego obawy o opinię innych na swój temat. Pod wpływem emocji, pożądania, impulsu złożył tańczącej dziewczynie obietnicę, a gdy ona poprosiła o coś, co mu się nie podobało (i było złe w jego oczach), wbrew swojemu sumieniu zrobił to „przez wzgląd na przysięgę i biesiadników”. Bał się krytyki innych. Chciał dobrze wypaść w oczach ludzi. Zachowanie twarzy było dla niego ważniejsze niż życie niewinnego człowieka.

Zauważ mechanizm, który kieruje zachowaniami Heroda. Wie, co jest dobre i złe, ale działa pod wpływem emocji, impulsów, pożądania, lęków, opinii innych. W ten sposób postępuje wbrew rozumowi i swojemu sumieniu, a zatem wbrew sobie samemu. Nie chciał przecież śmierci Jana Chrzciciela, a jednak wydał rozkaz zabicia go.

Zobacz te mechanizmy u siebie. Zastanów się, czym się kierujesz w życiu? Sumieniem, rozumem, zasadami wiary i moralności? Czy zdarza Ci się postępować wbrew swojemu sumieniu i swoim wartościom? Zobacz swoją impulsywność, kierowanie się emocjami. W jakich momentach tracisz rozum i uczucia przejmują kontrolę? Przypomnij sobie te sytuacje, gdy zdradzasz samego siebie, swoje wartości i przekonania. Dlaczego to robisz? Co Tobą wtedy kieruje? W przypadku Heroda była to troska o dobrą opinię innych, pożądliwość i niepanowanie nad sobą. To sprawiło, że postąpił wbrew głosowi Boga, który mówił do niego przez sumienie. Zastanów się, czy u Ciebie nie występują te cechy. Zauważ, jakie decyzje podejmujesz na ich podstawie.

2. Relacje
Herod uwikłany był w dziwne, dwuznaczne, niezdrowe relacje. Za żonę wziął swoją szwagierkę, a jego siostrzenica była jednocześnie jego przybraną córką. Pożądliwie patrzy na swoją pasierbicę i pozwala własnej żonie sobą manipulować. Przyjrzyj się swoim relacjom z ludźmi. Czy są to relacje czyste i właściwe? Zobacz, jak te relacje na Ciebie wpływają? Czy Cię kształtują pozytywnie? Czy potrafisz odciąć te więzi, które są niewłaściwe, niszczące? A może sam wprowadzasz w pewne związki elementy niestosowne, złe?

3. Uciszanie niewygodnych
Herod wtrącił do więzienia Jana Chrzciciela tylko dlatego, że go upominał. Co czujesz, gdy ktoś zwraca Ci uwagę (zwłaszcza w sytuacji, gdy wiesz, że ma rację)? Czy potrafisz przyznać się wtedy do błędu, przeprosić i zmienić swoje zachowanie? A może próbujesz się tłumaczyć, wybielać, usprawiedliwiać i kłamać, byle tylko Twój błąd, grzech nie ujrzał światła dziennego? Może szukasz wtedy tzw. haków na osobę, która Cię upomina chcąc przekonać siebie, że ten człowiek nie ma prawa zwracać Ci uwagi? Może dyskredytujesz taką osobę w swoich myślach lub słowach? Zastanów się z czego wynika Twoja postawa? Dlaczego nie lubisz krytyki?

Jak traktujesz ludzi, którzy są Ci przeciwni, krytykują Cię, upominają, wyrażają swój sprzeciw wobec Ciebie i Twojego zdania? Krytyka jest nam potrzebna po to, by nas ratować, żebyśmy mogli dostrzec i poprawić swoje błędy, nawracać się. Czy umiesz przyjąć krytykę innych? Czy kiedykolwiek ze słów krytyki wyciągnąłeś jakieś konstruktywne wnioski dla siebie? Czy obrażasz się, gdy ktoś Cię upomina i krytykuje? Czy masz odwagę upominać ludzi, na których Ci zależy? Czy Twoje upominanie innych służy dobru ludzi czy zaspokojeniu Twojego ego będąc tylko czepianiem się, aby wykazać swoją wyższość nad innymi?

Na koniec porozmawiaj z Jezusem bezpośrednio, jak z przyjacielem. Uczyń postanowienie i proś Boga o siłę do jego wykonania.
Ojcze nasz...


Pytania do codziennego rachunku sumienia (pytania te są pomocą w sformułowaniu postanowienia, które będziesz wykonywał przez najbliższe dwa tygodnie):
a) Czy słyszysz głos swojego sumienia?
b) Czy jesteś posłuszny swojemu sumieniu?
c) Czy kształtujesz swoje sumienie poznając zasady moralne zawarte w Piśmie Świętym i nauczaniu Kościoła?
d) Czy zdarza Ci się postępować wbrew sumieniu i swoim zasadom z powodu lęku przed opinią innych (lub z innych przyczyn)?
e) Czy poznałeś (lub poznajesz) swoją wadę główną (ma ona wpływ na Twoje decyzje)?
f) Czy działasz pod wpływem impulsów, emocji, uczuć, chwilowych zachcianek?
g) Jakimi wartościami kierujesz się w życiu? Czy potrafisz je nazwać?
h) Czy Twoje relacje z ludźmi są relacjami zdrowymi, wartościowymi? Czy są w Twoim życiu relacje, które są niszczące? Czy jesteś do kogoś niezdrowo przywiązany i w imię tej relacji rezygnujesz ze swoich zasad, wartości, słuchania sumienia i zdrowego rozsądku?
i) Czy potrafisz przyjąć krytykę innych? Czy pozwalasz, aby krytyka Cię budowała? Jak traktujesz ludzi, którzy zwracają Ci uwagę na błędy i grzechy? Czy często się obrażasz na innych? Czy masz odwagę upominać błądzących w imię miłości bliźniego?

Michał Mazur CSMA

Inne artykuły autora

Biblijne czarne charaktery: uczeni w Piśmie i faryzeusze (cz.3)

Biblijne czarne charaktery: uczeni w Piśmie i faryzeusze (cz.1)