Biblijne czarne charaktery: uczeni w Piśmie i faryzeusze (cz.3)

Kolejny raz Słowo Boże zaprasza nas do stanięcia w prawdzie o sobie, do odkrywania w swoim wnętrzu postaw faryzeuszów i uczonych w Piśmie. Poznanie prawdy o sobie nie ma prowadzić do pogrążenia się w rozpaczy i lęku, ale do prawdziwej przemiany życia, po to, by stać się podobnym do Jezusa.

W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.
Poświęć kilka chwil na uspokojenie się i wyciszenie. Następnie uświadom sobie, że Bóg jest obecny przy Tobie i ma Ci coś do powiedzenia.
Proś Ducha Świętego o łaskę otwartości na Boże działanie.
Proś, aby Twoje myśli, intencje, zamiary, czyny, pragnienia były w czysty sposób ukierunkowane na Boga i jego wolę.
Obraz: wyobraź sobie opisane sceny. Spróbuj wejść w skórę faryzeuszów.

SŁOWO (Mt 12, 9-14.22-28)
[Jezus] wszedł do synagogi. Był tam człowiek, który miał bezwładną rękę. Zapytali Go [faryzeusze], by móc Go oskarżyć: «Czy wolno uzdrawiać w szabat?» Lecz On im odpowiedział: «Kto z was jeśli ma jedną owcę, i jeżeli mu ta w dół wpadnie w szabat, nie chwyci i nie wyciągnie jej? O ileż ważniejszy jest człowiek niż owca! Tak więc wolno jest w szabat dobrze czynić». Wtedy rzekł do owego człowieka: «Wyciągnij rękę!» Wyciągnął, i stała się znów tak zdrowa jak druga. Faryzeusze zaś wyszli i odbyli naradę przeciw Niemu, w jaki sposób Go zgładzić.

Wówczas przyprowadzono do Jezusa opętanego, który był niewidomy i niemy. Uzdrowił go, tak że niemy mógł mówić i widzieć. A wszyscy w tłumie pełni byli podziwu i mówili: «Czyż nie jest to Syn Dawida?» Lecz faryzeusze, słysząc to, mówili: «On tylko przez Belzebuba, władcę złych duchów, wyrzuca złe duchy». Jezus, znając ich myśli, rzekł do nich: «Każde królestwo, wewnętrznie skłócone, pustoszeje. I żadne miasto ani dom, wewnętrznie skłócony, się nie ostoi. Jeśli szatan wyrzuca szatana, to sam ze sobą jest skłócony, jakże się więc ostoi jego królestwo? I jeśli Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy, to przez kogo je wyrzucają wasi synowie? Dlatego oni będą waszymi sędziami. Lecz jeśli Ja mocą Ducha Bożego wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło do was królestwo Boże.

PUNCTA
1. Zła wola

Faryzeusze i uczeni w Piśmie są ludźmi złej woli. Rozmawiają z Jezusem nieszczerze. Wykorzystują nawet chorobę i nieszczęście drugiego człowieka po to, aby Jezusa złapać na gorącym uczynku, aby zdobyć argument, dzięki któremu można będzie się Go pozbyć. Ich zła wola widoczna jest także w tym, że nie chcą dobrze poznać Jezusa, ale chcą za wszelką cenę – nawet kosztem prawdy i sprawiedliwości – udowodnić swoje racje i doprowadzić do Jego śmierci. Chcą tego, bo Jezus ich wielokrotnie publicznie upominał, w ich ocenie bluźnił nazywając się Bogiem oraz miał większy wpływ na ludzi niż oni. Przez to faryzeusze i uczeni w Piśmie nie zachowują obojętności, równowagi w ocenie, lecz wpadają w uprzedzenia oraz zawiść wobec Chrystusa. Ich podejście do Jezusa nie wynika tylko z niewiedzy czy chwilowej złości, lecz właśnie ze złej woli, skoro świadomie planują znalezienie dowodów przeciw Jezusowi.

Przemyśl kwestię złej woli u siebie. Czy zdarza Ci się nią kierować w wydawaniu opinii na temat różnych ludzi, spraw, poglądów? Zła wola może objawiać się tym, że niektórych ludzi niesprawiedliwie oceniasz, zauważasz w nich tylko zło, podejrzewasz ich o błędy z powodu urojonych przyczyn, jesteś uprzedzony wobec nich, traktujesz jak wrogów. Mieć złą wolę oznacza również chcieć zrobić coś, o czym wiemy, że jest złe lub blokować rozwiązanie różnych spraw, trudności, kryzysów. Mając złą wolę chcemy świadomie szkodzić, niszczyć, ranić, upokarzać. Czy zauważasz takie postawy u siebie? Zauważ dokąd taka postawa doprowadziła faryzeuszów – do skazania niewinnego człowieka na śmierć.

2. Najgorsza pomyłka
Dzisiejszy tekst ewangeliczny pokazuje najgorszą pomyłkę, którą może popełnić człowiek: pomylić dobro ze złem, działanie Boga z działaniem szatana. To właśnie robią faryzeusze i uczeni w Piśmie, kiedy oskarżają Jezusa o to, że uzdrawia ludzi mocą szatana. Być może robią to celowo, co świadczyłoby o nich jeszcze gorzej.

Pomylenie dobra ze złem, natchnień Bożych z natchnieniami złego ducha, działania Boga z działaniem szatana jest wielkim zagrożeniem i prowadzi do złych skutków. W takiej sytuacji człowiek wierzy, że słuchając szatana wypełnia wolę Bożą. I odwrotnie – wierność Bogu zostanie nazwana posłuszeństwem szatanowi. Prowadzi to do zamknięcia się na Boże prowadzenie. Problem polega na tym, że trudno taką postawę w sobie dostrzec. Czy w historii Twojego życia zdarzyła Ci się taka pomyłka?

Co zrobić, aby nie popełniać tej diabolicznej pomyłki? Przede wszystkim należy żyć w relacji z Bogiem i trwać łasce uświęcającej. Po drugie, poznawać Boga w Jego Słowie, dzięki czemu staniemy się bardziej wyczuleni na to, co Boże. W poznawaniu Boga pomaga także poszerzanie swojej wiedzy religijnej w oparciu o sprawdzone źródła. Po trzecie, sakramenty, zwłaszcza sakrament pokuty, w którym przed Chrystusem i Kościołem nazywam swoje grzechy po imieniu. Po czwarte, częsty rachunek sumienia oraz praktyka rozeznawania duchowego, a może nawet korzystanie z kierownictwa duchowego. Dzięki temu można będzie odkryć źródło duchowych natchnień. Po piąte, otwartość na krytykę i zdanie innych, bo może nam to otworzyć oczy na coś, czego nawet nie podejrzewaliśmy. Czy i jak korzystasz z tych narzędzi?

Z pewnością, mając na uwadze straszny błąd faryzeuszów, należy się wystrzegać zbyt szybkiego oceniania ludzi i sytuacji jako Bożych lub bezbożnych.

3. Niechęć do prawdy
W uczonych w Piśmie i faryzeuszach widoczna jest także niechęć do poznania prawdy. Ona się nie liczy, liczą się tylko ich racje, argumenty, poglądy. Taka postawa siłą rzeczy prowadzi do oparcia się na iluzjach, fałszu i kłamstwie. Zadaj sobie pytanie, czy jesteś człowiekiem szukającym prawdy, czy tylko potwierdzenia własnych racji. Czy czytasz mądre książki, rozwijasz swój intelekt, szukasz odpowiedzi w sprawdzonych i rzetelnych źródłach, czy potrafisz zakwestionować swoje przekonania, czy jesteś otwarty na trudne pytania? Czy potrafisz przyznać innym rację, czy umiesz przyznać się do błędu?

Ostatnie 5 minut (przynajmniej) modlitwy poświęć na szczerą rozmowę z Bogiem. Opowiedz Mu o faryzeuszu, którego odkryłeś w sobie dzięki tej medytacji. Zrób coś, czego faryzeusz nigdy by nie zrobił: wyznaj przed Panem prawdę o sobie, proś o miłosierdzie i pomoc. Zauważ, że Jezus Cię nie odrzuca, nie zostawia samego, ale przyjmuje z radością. Uczyń także postanowienie, jeśli odkrywasz, że Bóg Cię do czegoś zaprasza.

Ojcze nasz…


Pytania do codziennego rachunku sumienia (pomocne do sformułowania postanowień):
a) Czy zdarza Ci się mieć złą wolę wobec kogoś lub czegoś? Czy podejrzewasz innych o złe zamiary? Czy jest ktoś, kogo zawsze traktujesz z uprzedzeniem, wrogością? Z czego to wynika?
b) Czy zastanawiasz się nad tym, co jest dobre, a co złe? Czy korzystasz z narzędzi rozeznawania duchowego? Czy robisz częsty rachunek sumienia? Czy poznajesz Boga i Jego myślenie poprzez Słowo Boże? Czy jesteś szczery w sakramencie pokuty?
c) Czy jesteś otwarty na opinie innych ludzi, także tych nieprzychylnych? Czy dążysz do poznania prawdy? Czy rozwijasz swój intelekt?
d) Czy potrafisz przyznać innym rację?

Michał Mazur CSMA

Inne artykuły autora

Biblijne czarne charaktery: uczeni w Piśmie i faryzeusze (cz.3)

Biblijne czarne charaktery: uczeni w Piśmie i faryzeusze (cz.1)