Biblijne czarne charaktery: uczeni w Piśmie i faryzeusze (cz.2)

Faryzeusze i uczeni w Piśmie wpadli w pułapkę własnej doskonałości. Dopadła ich najgorsza choroba duszy - pycha. Tych kwestii dotyczy dzisiejsze wprowadzenie do medytacji. W świetle Słowa Bożego poznaj prawdę o sobie, odkryj, do czego Bóg Cię zaprasza i proś Go o uzdrowienie serca.

W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.
Poświęć kilka minut na wyciszenie się i skupienie.
Rozpoczynasz spotkanie z Bogiem, który chce mówić do Ciebie. Uświadom to sobie na początku tej modlitwy.
Proś Ducha Świętego, aby uczynił Cię otwartym na Boga, który przychodzi do Ciebie w tej modlitwie.
Proś, aby Twoje pragnienia, zamiary, myśli, uczucia, decyzje były w czysty sposób skierowane na Boga i Jego wolę.
Obraz: rozważana scena. Wracaj do niej w chwilach rozproszeń.

SŁOWO (Łk 18,9-14)
Jezus powiedział do niektórych, co ufali sobie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili, tę przypowieść: Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz a drugi celnik. Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie, zdziercy, oszuści, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam. Natomiast celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi i mówił: Boże, miej litość dla mnie, grzesznika. Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony.

PUNCTA
1. Gdy doskonałość staje się problemem

Najciekawsze w dzisiejszym fragmencie jest to, że faryzeusz mówił prawdę o sobie. Faryzeusze i uczeni w Piśmie znani byli ze swojej doskonałości etycznej, wierności nawet najdrobniejszym przepisom prawa religijnego. Wyróżniali się wyjątkowym rygoryzmem moralnym. W tym sensie byli ludźmi doskonałymi. Ta doskonałość była jednak grzeszną doskonałością, pustą, bezduszną i usypiającą sumienie. Polegała na wypełnianiu przepisów, odmawianiu modlitw, spełnianiu zewnętrznych uczynków. Brakowało w niej jednak miłości do Boga i ludzi, właściwej wewnętrznej intencji. Faryzeusze byli wierni literze prawa, ale zapomnieli o duchu. Za nieprzestrzeganie przepisów religijnych byli w stanie kogoś potępić, a nawet zabić - powołując się przy tym na Boga! Taka postawa jest niebezpieczna dla rozwoju duchowego.

Zastanów się, czy masz w sobie taką postawę. Z jakich powodów wypełniasz praktyki religijne: z mniejszej lub większej miłości do Boga, czy może dlatego, aby być doskonałym we własnych oczach? Czy zwracasz uwagę na to, aby mieć czyste intencje? Czy starasz się być poprawny zewnętrznie, zaniedbując jednocześnie przemianę wnętrza (sumienie, właściwe intencje)? Czy kierujesz się w życiu miłością do Boga i ludzi, czy może oczekujesz od siebie i innych doskonałości? Czy potrafisz być wyrozumiały dla siebie lub innych, kiedy coś idzie nie po Twojej myśli lub w sytuacji, gdy ktoś się pogubił w życiu? Bardziej cenisz w ludziach dokładność, perfekcjonizm czy dobre serce? Jak się czujesz, gdy w życiu (zwłaszcza duchowym) coś Ci nie wychodzi?

2. Pycha – najgorszy wróg
Doskonałość faryzeuszy i uczonych w Piśmie jest przeszkodą w życiu duchowym, ponieważ – jak pokazuje przypowieść – człowiek, który uważa się za sprawiedliwego, doskonałego, jest nieświadomy swoich grzechów (czyli ma zafałszowany obraz siebie, bo nie ma ludzi idealnych) i nie widzi potrzeby, aby Boga prosić o zbawienie. W oryginale (j. grecki) zdanie: „i tak w duszy się modlił” brzmi dosłownie: „i tak mówił sobie”. Modlitwa faryzeusza jest tak naprawdę spotkaniem z samym sobą, a nie z Bogiem. Doskonałość faryzeusza zamyka go na zbawienie. On Boga po prostu nie potrzebuje. Sam sobie wystarcza. Na tym właśnie polega pycha, a ona najbardziej zamyka człowieka na Boga.

W przypadku faryzeusza z przypowieści pycha objawia się w dostrzeganiu u siebie tylko dobrych stron, przechwalaniu się swoją doskonałością, poniżaniu ludzi oraz wywyższaniu się ponad innych.

W czym przejawia się pycha u Ciebie? Czy jesteś człowiekiem pokornym, czyli takim, który widzi pełną prawdę o sobie, a zatem nie tylko swoje zalety, ale też swoje wady i słabości? Czy jesteś otwarty na ludzi i wydarzenia, dzięki którym poznajesz nieprzyjemną prawdę o sobie? Czy wywyższasz się ponad innych ludzi, czy poniżasz tych, których oceniłeś jako gorszych od siebie? Czy potrafisz przyznać się do błędu? Czy masz problemy z przyznawaniem racji innym? Czy umiesz dostrzec dobro w ludziach, czy potrafisz ich chwalić i uznać, że są w czymś lepsi od Ciebie? Bóg leczy naszą pychę m.in. w ten sposób, że dopuszcza różnego rodzaju porażki, które mają nam uświadomić, że nie jesteśmy (i nie musimy być) idealni. Czy potrafisz przyjąć naukę pokory płynącą z Twoich porażek? Jak przyjmujesz upokorzenia? Czy Twoje osiągnięcia i zdolności nie wbijają Cię w pychę?

Spośród wszystkich postaw, które zauważamy w biblijnych czarnych charakterach, pycha jest najgorszą z nich, dlatego warto się z nią zmierzyć.

3. Porównywanie się
Dzisiejszy tekst biblijny pokazuje jeszcze jedną postawę, której warto się przyjrzeć. Chodzi o porównywanie się z innymi. Robimy to z różnych powodów i w różnych sytuacjach. Zawsze jednak wiąże się to z przyjęciem błędnych przekonań o sobie lub innych: jestem gorszy lub lepszy od innych, mam stawać się lepszy lub gorszy od innych, moja wartość zależy od tego, czy jestem lepszy lub gorszy od innych. Takie przekonania są BŁĘDNE.

Z porównywania się z innymi nigdy nie wychodzi nic dobrego. Rodzą się wówczas kompleksy niższości, zazdrość albo wprost przeciwnie – poniżanie innych i wywyższanie się.

Jeśli porównujesz się z innymi to zamykasz się na rozwój, ponieważ albo zniechęcasz się widząc dokonania innych, albo cały czas jesteś nastawiony na rywalizację i udowadnianie innym, że jesteś lepszy. Ponadto zatrzymujesz się na pewnym etapie rozwoju, gdy już staniesz się lepszy w czymś od innych, co może oznaczać, że zmarnujesz swój potencjał.

Przyjrzyj się tej postawie u siebie. Popatrz na swoje zazdrości, kompleksy, rywalizacje itp. Do kogo najczęściej się porównujesz i dlaczego? Jaki jest skutek porównywania się z innymi u Ciebie? Czy akceptujesz siebie, taki, jakim jesteś? Akceptacja siebie to punkt wyjścia do pracy nad sobą. Pamiętaj, że Bóg kocha Cię z Twoimi niedoskonałościami i nie stworzył Cię po to, abyś stał się czyjąś kopią. Spójrz na celnika z przypowieści – został przyjęty przez Boga ze swoimi grzechami, ponieważ nie bał się przyznać do prawdy o sobie.

Na koniec szczerze porozmawiaj z Bogiem o swoich odkryciach i przemyśleniach. Wypowiedz przed Nim prawdę o sobie, którą poznałeś w konfrontacji ze Słowem Bożym. Zauważ, że Bóg przyjmuje Cię jak celnika z przypowieści. Zastanów się, do czego Bóg Cię zaprasza w dzisiejszej modlitwie. Podejmij postanowienie.

Ojcze nasz…


Pytania do codziennego rachunku sumienia (mogą Ci pomóc w podjęciu postanowienia):
a) Czy jesteś człowiekiem pysznym? W czym dziś objawiła się Twoja pycha?
b) W jaki sposób przyjmujesz upokorzenia dnia codziennego?
c) Czy jesteś perfekcjonistą, dla którego doskonałość jest celem samym w sobie?
d) Czy potrafisz być wyrozumiały dla siebie i innych w sytuacji, gdy coś idzie nie po Twojej myśli lub gdy ktoś popełnia błąd?
e) Co Tobą kieruje: miłość do Boga i ludzi czy perfekcjonizm?
f) Czy porównujesz się z innymi? Co wynika z tego porównywania się?

Michał Mazur CSMA

Inne artykuły autora

Biblijne czarne charaktery: uczeni w Piśmie i faryzeusze (cz.3)

Biblijne czarne charaktery: uczeni w Piśmie i faryzeusze (cz.1)